środa, 16 października 2013

43. Key na Instagramie, czyli coś małego troszku wesołego


bumkeyk: everything looks bad in the morning , except ma versace. V

bumkeyk: rano wszystko wygląda źle , poza moim versace. V




bumkeyk: hotel Roommate is taemin. flightmate is always 종

bumkeyk: hotelowy Współlokator to taemin. kompanem lotu jest zawsze Jong




bumkeyk: everything looks good in the afternoon :-) even my べんと

bumkeyk: wieczorem wszystko wygląda dobrze :-) nawet moje bento


4 komentarze:

  1. chyba troche mi to wszystko do ciebie nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja się z tym bardzo dobrze czuję ;) dla jasności, przerzuciłam Keya na bloga nie dlatego, że jestem zachwycona nim jako idolem (czy jak to tam nazwać; nie mam do niego stosunku nierównościowego fanka-wielki idol), po prostu spodobało mi się to, jak się wyraził: to klamrowe ujęcie dnia. Chyba dlatego tak polubiłam SHINee - oni są indywidualistami. Za to ich lubię i przyznaję się do tego, i jest mi z tym dobrze. Oraz nie uważam, żeby miało mi to jakoś specjalnie nie pasować ;)
    Właściwie nie wiem, po co to tłumaczę. Chyba trochę poniżające wydaje mi się zaszufladkowanie mnie jako zwyczajnej fanki zakochanej w azjatyckim piosenkarzu (jeśli to miałaś na myśli; jeśli nie, to przepraszam, jeśli tak, to halo, trzynaście lat mam dawno za sobą ^^).

    OdpowiedzUsuń
  3. nie chodziło mi o porównanie do szalonej trzynastki, bo masz do swoich ulubionych rzeczy całkiem inny stosunek i umiarkowanie.( choc u ciebie wychodzi to juz poza typowy zachwyt) Napisałam tak bo chyba mysle stereotypowo i tego typu muzyke przypisuje osobom "dziecinnym"? chyba nie mam dobrego porównania;p W sumie to bardzo dobrze ze interesuje cie niekonwencjonalna muzyka, inaczej byloby nudno. Jesli chodzi o mnie to raczej nie jestem przekonana do koreanskiego popu ale chyba nie muszę;-) Jedyne co mnie tu gryzie to to że kompletnie nie rozumiem tego posta :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Przyznałaś się do myślenia stereotypowego! To mam co chciałam ;)
    Zostawiając wszystko inne, ten post ma prosty sens: ten oto chłopak ma na imię Key [to tak dla ułatwienia]. Key jest dziwny i umieścił właśnie takie zdjęcia z takimi podpisami na swoim Instagramie, a mi się podoba to, co umieścił. Dokładniej, podoba mi się klamrowe ujęcie dnia: rano jest tak, wieczorem jest tak, a pomiędzy są wzmiankowani znajomi. Nie wytłumaczę tego lepiej. Po prostu lubię takie proste nawiązania, ślad pomysłu za tym, za czym na ogół nie kryje się pomysł. I dlatego wkleiłam to na bloga [i to mimo że sama się z Keyem nie całkiem zgadzam, bo bardzo lubię poranki ^^]. Tu nie ma większej filozofii.

    OdpowiedzUsuń