bumkeyk: everything looks bad in the morning , except ma versace. V
bumkeyk: rano wszystko wygląda źle , poza moim versace. V
bumkeyk: rano wszystko wygląda źle , poza moim versace. V
bumkeyk: hotel Roommate is taemin. flightmate is always 종
bumkeyk: hotelowy Współlokator to taemin. kompanem lotu jest zawsze Jong
bumkeyk: hotelowy Współlokator to taemin. kompanem lotu jest zawsze Jong
bumkeyk: everything looks good in the afternoon :-) even my べんと
bumkeyk: wieczorem wszystko wygląda dobrze :-) nawet moje bento
bumkeyk: wieczorem wszystko wygląda dobrze :-) nawet moje bento
[źródło]
chyba troche mi to wszystko do ciebie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńAle ja się z tym bardzo dobrze czuję ;) dla jasności, przerzuciłam Keya na bloga nie dlatego, że jestem zachwycona nim jako idolem (czy jak to tam nazwać; nie mam do niego stosunku nierównościowego fanka-wielki idol), po prostu spodobało mi się to, jak się wyraził: to klamrowe ujęcie dnia. Chyba dlatego tak polubiłam SHINee - oni są indywidualistami. Za to ich lubię i przyznaję się do tego, i jest mi z tym dobrze. Oraz nie uważam, żeby miało mi to jakoś specjalnie nie pasować ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie wiem, po co to tłumaczę. Chyba trochę poniżające wydaje mi się zaszufladkowanie mnie jako zwyczajnej fanki zakochanej w azjatyckim piosenkarzu (jeśli to miałaś na myśli; jeśli nie, to przepraszam, jeśli tak, to halo, trzynaście lat mam dawno za sobą ^^).
nie chodziło mi o porównanie do szalonej trzynastki, bo masz do swoich ulubionych rzeczy całkiem inny stosunek i umiarkowanie.( choc u ciebie wychodzi to juz poza typowy zachwyt) Napisałam tak bo chyba mysle stereotypowo i tego typu muzyke przypisuje osobom "dziecinnym"? chyba nie mam dobrego porównania;p W sumie to bardzo dobrze ze interesuje cie niekonwencjonalna muzyka, inaczej byloby nudno. Jesli chodzi o mnie to raczej nie jestem przekonana do koreanskiego popu ale chyba nie muszę;-) Jedyne co mnie tu gryzie to to że kompletnie nie rozumiem tego posta :P
OdpowiedzUsuńHa! Przyznałaś się do myślenia stereotypowego! To mam co chciałam ;)
OdpowiedzUsuńZostawiając wszystko inne, ten post ma prosty sens: ten oto chłopak ma na imię Key [to tak dla ułatwienia]. Key jest dziwny i umieścił właśnie takie zdjęcia z takimi podpisami na swoim Instagramie, a mi się podoba to, co umieścił. Dokładniej, podoba mi się klamrowe ujęcie dnia: rano jest tak, wieczorem jest tak, a pomiędzy są wzmiankowani znajomi. Nie wytłumaczę tego lepiej. Po prostu lubię takie proste nawiązania, ślad pomysłu za tym, za czym na ogół nie kryje się pomysł. I dlatego wkleiłam to na bloga [i to mimo że sama się z Keyem nie całkiem zgadzam, bo bardzo lubię poranki ^^]. Tu nie ma większej filozofii.