sobota, 31 marca 2012

04. Także o tym, jak można wieczorem tęsknić

Znów nęka mnie rozdwojenie: strasznie nie mam siły na ludzi, zmęczona jestem. A przy tym zaniepokojona, bo wszyscy milczą. Jakbym wypadła dla nich poza nawias. Zaczynam się nawet zastanawiać, czy czasem nie stałam się nierealna i przezroczysta? Może to jednak jest możliwe, kiedy się tak długo próbuje uciec.
Proszę, dajcie mi jakiś znak, że wszystko z wami w porządku i że wszystko jest w porządku ze mną w was. Jest już noc, ta konkretna znów jest nocą o strasznych oczach. Obok poduszki czai się lęk, że mnie zostawicie.

2 komentarze: