Dzisiaj, właśnie już dzisiaj mam zakończenie roku. I po liceum.
Od przyszłego tygodnia matury, w dalszej perspektywie studia i praca... Ponure to wszystko. Ludzie wokół pełni są zawirowań, skupiam się na nich i w zasadzie wszystkie te egzaminy wydają mi się bezsensowne.
Chciałabym... nie wiem, co. W nocy kwitnące mirabelki niemal się jarzą.
Trudny dzień przede mną. Dużo może się zmienić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz